„Amerykański nabój, kaliber 30,model 1906”, „springfield” zgodnie z jego pełną nazwą,
obchodził w 2006 roku swoje setne urodziny. Amerykanie mawiają, że „nie ma takich rzeczy, których
człowiek nie mógłby znieść, gdy ma się setkę dolarów i trzydzieści zero
sześć”.
Wśród wszystkich współczesnych nowinek,
takich jak rodzina pocisków WSM (Winchester Short Magnum) WSSM (Winchester Super Short Magnum) oraz
UM (Ultra Magnum), czy SAUM (Short Action Ultra Magnum), łatwo zapomnieć o starym poczciwym .30-06.
Tymczasem od momentu powstania ten klasyczny dziś nabój zrobił olbrzymią karierę, a jego popularność
trwa nieprzerwanie. Obecnie na rynkach zarówno europejskim, jak i amerykańskim,znajduje się bardzo
bogata oferta pocisków do tego właśnie kalibru, począwszy od najprostszych półpłaszczowych, po
najnowsze osiągnięcia w tej dziedzinie,jak choćby Naturalis, Impala czy Jaguar.
W porównaniu z nabojami produkowanymi w latach 1903–1906 wraz z
postępem w badaniach naukowych i nowymi osiągnięciami w dziedzinie chemii i fizyki, kaliber .30-06
przeszedł ogromną metamorfozę. Cel był prosty: chodziło o uzyskanie możliwie najlepszych parametrów
strzeleckich.
„Kaliber .30/06
był testowany przez bez mała sto lat, pewnie zasiadając na tronie jako królowa amerykańskich
kalibrów, z każdym rokiem coraz doskonalsza.” Jim Carmichel, Outdoor Life
Cel – uniwersalność
Kaliber
.30-06 Springfield oficjalnie narodził się sto lat temu, chociaż przygotowania i próby rozpoczęły
się wcześniej. Ówczesnym konstruktorom wojskowym przyświecał jasny cel – zwiększenie
szybkostrzelności, niezawodności, a także wyprodukowanie w miarę uniwersalnej amunicji, do używania
w każdych warunkach. Rozwiązano to konstruując równolegle broń powtarzalną z magazynkiem
pozwalającym na oddanie kilku strzałów w krótkim czasie. Zaletą repetierów była od samego początku
celność, a długa lufa sprzyjała dalekim i precyzyjnym strzałom. Jednak zasadniczym problemem było
wyprodukowanie skutecznej i nowoczesnej amunicji.
Odkąd pojawił się na amerykańskim rynku,
odniósł ogromny sukces, nie tylko ze względu na przywiązanie myśliwych do własnej amunicji, ale
również dzięki doskonałym rozwiązaniom technicznym.Nabój przyjął się bardzo szybko, zawdzięczając
popularność świetnemu wyważeniu,idealnie dopasowanej mocy, doskonałej precyzji i wszechstronnemu
wykorzystaniu.Nieprzypadkowo myśliwi amerykańscy z powodzeniem używali .30-06 do łowów na zwierzynę
drobną, jak kojoty, świstaki i lisy, a także na grubą: jelenie, łosie i niedźwiedzie.
„.30-06 Springfield jest najbardziej uniwersalnym
kalibrem, jaki kiedykolwiek stworzono.” Sam Fadala,Guns magazine
Jednym z
najbardziej znanych miłośników tego kalibru był między innymi Ernest Hemingway. Z opisów jego
afrykańskich łowów dowiadujemy się, że z powodzeniem polował z .30-06 na bawoły, korzystając właśnie
z amunicji Winchester, z pociskami typu Silvertip o masie 220 granów (l grain = 0,0648 grama). Warto
dodać, że z karabinu .30-06 Springfield w wersji wojskowej korzystał także prezydent Theodore
Roosevelt podczas swojego afrykańskiego safari trwającego od marca 1909 r. do marca
1910.
USA kontra
Niemcy
Amunicja do tego kalibru ma interesującą
historię, gdyż skonstruowana została prawie równolegle z niemieckim nabojem wojskowym kalibru 8 mm.
W fachowej prasie amerykańskiej twierdzi się, że twórcy amunicji do Springfielda wykorzystali jako
wzór nabój do karabinu 30-40 Krag. W opinii innych znawców tematu konstruktorzy amunicji powtórzyli
rozwiązania techniczne najnowocześniejszego w tym czasie naboju niemieckiego do Mausera o kalibrze 8
mm, nie bez przyczyny uważanego za konstrukcję genialną.
Nowy nabój po raz pierwszy
zaprezentowano w 1903 roku wraz z pierwszym modelem karabinu Springfielda (przypomnijmy, że we
współcześnie używanym oznaczeniu druga liczba oznacza końcówkę roku wprowadzenia tego kalibru do
użytku, a więc rok 1906). Ta pierwsza wersja naboju charakteryzowała się łuską bardzo podobną do
naboju niemieckiego; o długości 65 mm z pociskiem wojskowym FMJ (pełny płaszcz) o profilu Round Nose
i wadze 220 granów oraz o szybkości początkowej 700 m/sek.
W dalszej ewolucji naboju
obserwujemy wiele podobieństw do rozwiązań zastosowanych w amunicji do Mausera.Po okresie prób w
połowie 1905 roku, po tym jak komisja niemiecka wojskowa przyjęła nowy model amunicji 8x57 z
pociskiem lekkim Spitzer o doskonałej balistyce i wadze 154 granów, prawie natychmiast w Ameryce
przedstawiono nową konstrukcję naboju, który – trudno uwierzyć, że przypadkiem – zawierał bardzo
podobne rozwiązania technicznie. Waga pocisku w przeciwieństwie do wzoru niemieckiego wynosiła 150
gramów. Również prędkość początkowa była imponująca,blisko 900 m/sek. Tak narodził się słynny nabój,
który został oznaczony jako kaliber .30 model 1906 i wszedł do historii broni jako .30-06
Springfield.
„I wreszcie
.30-06 Springfield, mój wybór jako najlepszy pocisk dwudziestego wieku… punkt odniesienia dla
wszystkich rodzajów broni kulowej na zwierzynę grubą.” Layne Simpson, Shooting
Times
To był zaledwie początek
dziejów tego naboju, kojarzonego dziś niemal wyłącznie z bronią myśliwską, którego rozwój jest jak
najściślej związany z historią broni wojskowej. Początek ubiegłego wieku w ogóle należał do
niezwykle owocnych w poszukiwaniach nowych rozwiązań konstrukcyjnych i technologicznych. Poszukiwano
nowych materiałów do wykonania łusek i pocisków, usiłując uzyskać wysoką precyzję strzału oraz
zmniejszyć zużycie lufy. Stosowane początkowo stopy składały się z 85% miedzi i 15% niklu i
powodowały poważnie obciążenie lufy i zmniejszenie precyzji. Z czasem wypracowany został nowy stop
nazywany „Gilding Metal”, złożony z miedzi i cynku, stając się prawdziwą rewolucją. Gilding Metal
jest używany także współcześnie przez większość producentów amunicji, nie przypadkiem przez Sierra
Bullets.
Narodziny naboju .30-06 Springfield nie oznaczały końca badań i poszukiwań nowych rozwiązań.Doświadczenia I wojny światowej pozwoliły na wprowadzenie pewnych zasadniczych modyfikacji przez płk. T. Whelena, który zwiększył masę pocisku ze 150 do 172 granów, co przyniosło doskonałe rezultaty, szczególnie w strzelaniu na większe odległości. Opierając się na wskazówkach płk. Whelena, dokonano dalszych ulepszeń, zwiększając masę pocisków do 174 granów i na początku 1925 roku zaprezentowano nowy nabój wojskowy .30-06 oznaczony symbolem M-l o doskonałych wówczas parametrach, tj. o prędkości początkowej pocisku 800 m/sek. Mimo tych świetnych osiągnięć w 1939 roku wprowadzono dalsze ulepszenia naboju w postaci zmniejszenia masy pocisku do 150 granów, zwężając kształt naboju z płaszczem Gilding Metal i zachowując typ FJM spitzer, co w rezultacie podniosło prędkość początkową pocisku. Tak przebiegały, naturalnie w pewnym skrócie, wojskowe dzieje naboju.
Na każdego
zwierza
Z czasem kaliber .30-06 Springfield zdobył
uznanie wśród amerykańskich myśliwych. Prawdziwy chrzest„bojowy” przeszedł w warunkach afrykańskich.
Amunicja sprawdzała się doskonale w polowaniach na antylopy i na zwierzynę średnią, chociaż jak
wiemy, Hemingway kładł z tego kalibru także bawoły. W Europie, tradycyjnie przywiązanej do własnych
rozwiązań, dzięki właściwościom i osiągom, .30-06 bardzo szybko zyskał uznanie. Firmy, takie jak
Mannlicher-Schoenauer i Mauser, zaczęły produkować broń o kalibrze Springfielda, obok słynnych
6,5x57 i 7x64. Jego doskonałe możliwości potwierdziły się w polowaniach na niemal każdą zwierzynę
europejską,od sarny, przez dziki i jelenie, aż po łosie.
„Nie ma takiego zwierza, który byłby zbyt duży, by położyć go jednym strzałem .30-06. Zwyciężając wojny i zdobywając serca myśliwych, nieśmiertelny .30-06 pozostaje najpopularniejszym pociskiem wszech czasów.” Wayne van Zwoll, Sports Afield.
Dziś każda szanująca się firma produkująca amunicję obowiązkowo
posiada w swojej ofercie kilka rodzajów pocisków używanych do produkcji naboi .30-06. Prym wiodą
tutaj europejscy producenci, których oferta w wyborze rodzaju amunicji zdaje się być naprawdę
imponująca – biorąc pod uwagę fakt, że nie jest to kaliber europejski. Mimoswojego wieku jubilat ma
się więc całkiem dobrze i na wiele lat pozostanie jednym z najbardziej popularnych kalibrów wszech
czasów.
Jarosław Czekaj